Zasmakowałem życia w różnych temperaturach, od minus 40 stopni Celsjusza pod kołem polarnym w Republice Komi po plus 50 w Buszer nad Zatoką Perską. Spędziłem nielegalnie dzień w kopalni węgla kamiennego w Rosji i wypiłem nieprzyzwoicie dużo wina na cmentarzu w Gruzji. Uwielbiam podróżować pociągami, moje ulubione linie kolejowe to transsyberyjska i indyjskie. Mimo lęku wysokości staram się pokochać latanie samolotami, które mnie fascynują. Godzinami mogę włóczyć się po bazarach i próbować wszystkiego, czym mnie tam częstują. W kuchni preferuję sezonowość, szparagi w maju i bób w czerwcu, a we wrześniu – borowiki. Lubię poznawać nowych ludzi i odkrywać nowe smaki. Ostatnio uzależniłem się od fotografowania nazw miejscowości na studzienkach kanalizacyjnych.